Jest początek marca, początek przedwiośnia! Leżę z nogą po zabiegu. To już 4 tygodnie rehabilitacji i powrotu do sprawności.
Martwi mnie kolejny miesiąc ogłoszonej pandemii i lockdownu wielu branż. Muzycy nadal są w bezlitosnym potrzasku. Bez swojej publiczności, bez koncertów na żywo, bez środków do życia. 

Do tego moja noga, która uniemożliwia działania online. 

W głowie kłębią się myśli, na kolanach Biblia i teksty o nadziei i zaufaniu. Obok na łóżku elektroniczne piano – pomaga mi podśpiewywać czytane teksty biblijne i żyć w przekonaniu, że robię wszystko co mogę na dany moment.

Nagle dzwoni telefon. To Łukasz. Aranżer moich utworów. Pyta: jak noga, co słychać, co porabiam? Odpowiadam, że staram się nie zwariować i przetrwać. 

Łukasz to człowiek aktywny, nigdy nie poddający się, pełen optymizmu, zawodowy muzyk. Zawsze znajdujący wyjście z beznadziejnej sytuacji.

Podczas pełnej radości rozmowy nagle pyta mnie, czy jestem usatysfakcjonowana swoim użalaniem się, czy jednak jestem gotowa robić to, co właśnie robię, tylko w taki sposób, żeby podzielić się tym z innymi ludźmi. 

I tak powstał i został zrealizowany pomysł na 4 spotkania live (online) z Księgami Mądrościowymi i 4 nagrania wybranych fragmentów, do których napisałam muzykę. Nagrań audio – wideo dokonałam samodzielnie w domu, wykorzystując to, co mam pod ręką i t,o czego nauczyłam się od Łukasza. Raz w tygodniu, przez cały marzec spotykaliśmy się z otwartą grupą chętnych osób podczas wydarzeń „live” na fanpage’u facebookowym. W tym samym tygodniu publikowałam wspomniane nagranie muzyczne na moim kanale YouTube. 

Po tym niezwykle intensywnym czasie noga wróciła do sprawności, a ja poczułam nie tylko radość z minionego czasu ale i z tego, że sama zostałam obdarowana niezwykłym czasem przyjaźni z Księgami Mądrościowymi. Sama chętnie wracałam do opublikowanego materiału, ale miałam coraz większy kłopot w odnalezieniu go w przesuwających się „rolkach” Facebooka.

I wtedy pojawił się pomysł o zebraniu wszystkich filmów, zarówno spotkań „live” jak i nagrań muzycznych i opracowanie ich jako jednego kursu.

Zatem oddaję w Państwa ręce owoce pięknej pracy, podpartej żywym doświadczeniem i przeżyciem – nie tylko moim, ale i osób mi towarzyszących. Do internetowych spotkań dołączam niespodzianki. Ale o nich mowa już w dalszej części opisu.